miesięcznik polonia kultura
pakamera.chicago
/ KULTURA wydarzenia / film
styczeń 2023 / 1 (5)
Złote Globy 2023 rozdane!

Za nami noc wręczenia Złotych Globów! Podczas 80. gali statuetki trafiły między innymi do Stevena Spielberga, Cate Blanchett, Austia Butlera oraz twórców filmu "Duchy Inisherin". Najlepszym filmem nieanglojęzycznym został obraz "Argentyna, 1985". Oto lista laureatów!
"Duchy Inisherin" otrzymały aż trzy Złote Globy.
Najważniejsze statuetki przypadły w tym roku filmom "Fabelmanowie" i "Duchy Inisherin". Ten pierwszy wygrał w kategorii "najlepszy dramat", a jego twórca Steven Spielberg odebrał statuetkę dla "najlepszego reżysera".
W swojej najnowszej produkcji autor "Szeregowca Ryana" wraca do czasów swojego dzieciństwa, by opowiedzieć o dorastaniu Sammy'ego Fabelmana, wrażliwego nastolatka, wielkiego miłośnika kina i początkującego filmowca. Sammy przypadkiem poznaje dramatyczną rodzinną tajemnicę i odkrywa przy okazji, że kino w niezwykły sposób pomaga nam odkrywać prawdę o naszych bliskich i o nas samych.
Spielberg nie ukrywał, że "Fabelmanowie" to jego najbardziej osobisty film, a opowiedziana w nim historia ma bardzo silny wymiar autobiograficzny. "Nakręciłem ten film, by móc jeszcze raz spotkać się z moimi rodzicami" - wyznał reżyser.
"Duchy Inisherin" otrzymały aż trzy Złote Globy. Triumfowały w kategorii "najlepsza komedia lub musical", a twórca filmu Martin McDonagh otrzymał statuetkę za "najlepszy scenariusz". Ponadto wyróżniono grającego główną rolę w produkcji Colina Farrella.
"Duchy Inisherin" to opowieść o losach dwójki przyjaciół, który znają się od kołyski: Padraica (Colin Farrell) i Colma (Brendan Gleeson). Akcja filmu rozgrywa się na malowniczej wyspie położonej na zachód od wybrzeży Irlandii.
Pewnego dnia dalsza przyjaźń mężczyzn staje pod znakiem zapytania, gdy Colm niespodziewanie postanawia ją zakończyć. Zaskoczony Padraic za wszelką cenę chce zrozumieć co się stało i odzyskać kontakt z dawnym przyjacielem. W jego staraniach wspierają go siostra Siobhan (Kerry Condon) i znajomy młodzieniec o imieniu Dominik (Barry Keoghan).
Podobnie jak "Fabelmanowie" dwie statuetki otrzymał również film "Wszystko wszędzie naraz". Wyróżniono jego gwiazdy: Michelle Yeoh - "najlepsza aktorka w komedii lub musicalu" i Ke Huy Quan - "najlepszy aktor drugoplanowy".
W filmie Daniela Scheinerta i Dana Kwana Yeoh wcieliła się w Evelyn Wang, borykającą się z trudami codzienności mamę w średnim wieku, która natrafia na klucz do "multiwersum": sieci przecinających się ze sobą światów, gdzie może zbadać wszystkie drogi życiowe, którymi nie poszła: począwszy od gwiazdy filmowej do uznanego szefa kuchni Teppanyaki.
Kiedy pojawiają się mroczne siły, Evelyn będzie musiała wykorzystać wszystko co ma i wszystko, czym kiedyś mogła być, aby ocalić to, co jest dla niej najważniejsze: jej rodzinę.
Nagrody aktorskie otrzymali ponadto: Cate Blanchett (to jej czwarty Złoty Glob w karierze, w tym trzeci za główną rolę!) za zagranie dyrygentki i kompozytorki w filmie "Tar" - "najlepsza aktorka w dramacie", Austin Butler za tytułową kreację w "Elvisie" - "najlepszy aktor w dramacie" oraz Angela Bassett za wcielenie się w królową Ramondę w superprodukcji "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu".
Zwycięzcy kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny" i "najlepsza piosenka" okazali się jednymi z największych niespodzianek podczas tegorocznej gali. W tej pierwszej triumfował argentyński dramat "Argentyna, 1985" Santiaga Mitre. Natomiast w tej drugiej utwór "Naatu Naatu" z filmu "RRR". W pokonanym polu zostawił m.in. piosenki Taylor Swift, Rihanny oraz Lady Gagi.
Zgodnie z oczekiwaniami Złoty Glob za "najlepszą animację" trafił w ręce tytułowego reżysera za wyprodukowaną przez Netflix produkcję "Guillermo del Toro: Pinokio". Podobna sytuacja miała miejsce w kategorii "najlepsza muzyka", gdzie statuetkę odebrał faworyt Justin Hurwitz za "Babilon". To jego już czwarte takie wyróżnienie w karierze.
Złote Globy 2023. Lista nominowanych i laureatów
Najlepszy film — dramat
-
"Elvis"
-
"Fabelmanowie" — LAUREAT
-
"Tár"
Najlepsza aktorka w filmie dramatycznym
-
Cate Blanchett, "Tár" — LAUREATKA
-
Olivia Colman, "Empire of Light"
-
Viola Davis, "The Woman King"
-
Ana de Armas, "Blondynka"
-
Michelle Williams, "Fabelmanowie"
Najlepszy aktor w filmie dramatycznym
-
Austin Butler, "Elvis" — LAUREAT
-
Brendan Fraser, "Wieloryb"
-
Hugh Jackman, "The Son"
-
Bill Nighy, "Living"
-
Jeremy Pope, "The Inspection"
Najlepszy film — musical lub komedia
-
"Babilon"
-
"Duchy Inisherin" — LAUREAT
-
"Wszystko wszędzie naraz"
-
"Glass Onion: A Knives Out Mystery"
Najlepszy miniserial lub film telewizyjny
-
"Dahmer — Potwór: Historia Jeffreya Dahmera"
-
"Biały Lotos" — LAUREAT
-
"Zepsuta krew"
-
"Pam i Tommy"
-
"Czarny ptak"
Najlepsza aktorka w filmie kinowym — musicalu lub komedii
-
Lesley Manville, "Mrs. Harris Goes to Paris"
-
Margot Robbie, "Babilon"
-
Anya Taylor-Joy, "The Menu"
-
Emma Thompson, "Good Luck to You, Leo Grande"
-
Michelle Yeoh, "Wszystko wszędzie naraz" — LAUREAT
Opracowano na podstawie: patch,con, opensea.com,
internia.pl, onet.pl, USA Today (redakcja)



/ KULTURA wydarzenia / teatr
marzec 2023 / 3 (7)
WITOLD GOMBROWICZ
w Trap Door Theatre
BARBARA MAKSYMIUK z oprawą fotograficzną Krzysztofa Babirackiego
Do niewielkiego teatru Trap Door Theatre, mieszczącego się przy 1655
W. Cortland w Chicago, wchodzi się przez słabo oświetlony wąski korytarz. Przez chwilę można mieć wrażenie, że wchodzi się na zebranie jakiegoś tajemnego stowarzyszenia.
Jeszcze tylko krótkie pytanie o bilety w miniaturowym przedsionku i ... jesteśmy w teatrze.
Kilkudziesięciu widzów otacza niewielką półamfiteatralną scenę.
Po scenie przechadza się wyglądający pompatycznie, nieco pulchny król Ignacy, nieopodal siedzi jego żona, królowa Małgorzata, jeszcze dalej młody dworzanin pogrążony w lekturze.
Królewska para i ich syn, królewicz Filip, to główne postacie dramatu Witolda Gombrowicza "Iwona księżniczka Burgunda", opublikowanego w 1938 roku.
Za chwilę scena się wypełni - wejdzie książę z przyjacielem, dworzanie. Spacerują, rozmawiają o pogodzie, wieczornym brydżu. Król każe wspomóc żebraka, a zaraz potem jest zachwycony swoją hojnością, ma kaprys "bratania się z ludem", bo jest narodowe święto. Wydaje się sobie liberalny
i wielkoduszny.
Przyjaciel księcia próbuje zwrócić jego uwagę na przechodzące obok piękne kobiety, ale książę mający (jak sam mówi) "subtelne poczucie własnej godności" jest apatyczny I znudzony.
Wszyscy się fotografują albo przeglądają się w lustrze…
Ich wzajemne relacje pozbawione są ciepła i spontaniczności. Zachowują się w sposób przewidywalny i schematyczny.
Dwór zbudował swoją kostyczną tożsamość w oparciu o zasady, których nikt nie ośmiela się kwestionować.
W "Iwonie..." dwór króla Ignacego uosabia coś, co fascynowało Gombrowicza przez całe życie, a co nazywał różnie - formą, gębą, pupą.
Forma to konwenans, normy i umowy społeczne, w których jesteśmy uwięzieni.
Forma daje poczucie bezpieczeństwa, poskramia chaos świata, ale jednocześnie niszczy indywidualizm i odbiera wolność.
Forma jest żywiołem, który zagarnia wszystkich i przed którym nie ma ucieczki.
A co się stanie, jeśli w ten apatyczny, skodyfikowany świat, wejdzie ktoś inny, kto swoją innością i nieznajomością konwenansów zachwieje samozadowoleniem dworu?
Kto podważy jego pyszałkowatą wiarę we własną wyjątkowość?
Gdzieś na spacerze pojawia się Iwona.
W oryginalnym dramacie Gombrowicza miała być brzydka i nieporadna.
W inscenizacji "Trap Door ..." jest piękną, młodą dziewczyną - jasną i świetlistą.
Iwona jest jak dzikie dziecko - milcząca i nieśmiała, płochliwa i zagubiona.
Nie ma w niej nic z kokieterii Izy - damy dworu. Jej własna ciotka karci Iwonę za jej bierność mówiąc, że nie miała powodzenia wczoraj, nie ma go dzisiaj i nie będzie go miała również jutro. A jednak Iwona w swojej zgrzebnej sukience-koszulce, z potarganymi włosami, wywołująca kpiny otoczenia - hipnotyzuje. Nie przynależy do dworu, nie wiadomo skąd się wzięła, nie przystaje do otoczenia ani wyglądem, ani zachowaniem.
Jej dezorientacja zagubionego dziecka i absolutna bierność, jej milczenie będące kontrastem do rozgadanego dworu prowokują księcia Filipa do oświadczyn.
Bo przecież nie ma żadnego prawa, które mówi, że należy się żenić tylko z powabnymi pannami. A książę, rozkapryszony i znudzony, może robić co chce. Przedstawia Iwonę rodzicom, którzy akceptują ją, chcąc uniknąć skandalu.



I wtedy zdarza się rzecz nieoczekiwana - trwożliwa i ufna Iwona zakochuje się w księciu. Nie zna przecież miłosnych gier, kokieterii, dworskich intryg. I ona właśnie pokazuje zblazowanemu księciu, jak wyglądają prawdziwe, płynące z serca emocje. Tuli się do niego, wplata mu kwiaty we włosy i porywa do zwariowanego, radosnego tańca. Książę wydaje się być oszołomiony i zobowiązany do odwzajemnienia jej uczuć. "Jeśli jestem twoim ukochanym, to nie mogę ciebie nie kochać". Ale pokochać jej nie potrafi, wpada w gniew i oświadcza się zalotnej Izie.
Miłość Iwony, jej tkliwość i przywiązanie zaczynają być zawadą.
Jest w spektaklu taki moment, kiedy Iwona zmuszona do mówienia najpierw z wysiłkiem, a potem już uporczywie, powtarza ciągle te same słowa, które brzmią jak epifania albo proroctwo - wszystko się kręci od zawsze w koło i w koło...I znowu nie wiemy, czy Iwona jest niemową-wariatką czy czystą i jasną istotą o perłowej skórze, która wie o świecie więcej niż cały dwór uwięziony w etykiecie, pozorach i konwenansach...
I w tym momencie dwór zaczyna się rozsypywać. Jego sztafaż jest sztuczny, a jego członkowie są marionetkami grającymi maniakalnie swoje społeczne role.
Królewicz nie chce takiej żony, królowa uświadamia sobie, że jej poezja to zaledwie grafomańskie wysiłki (pełne "giętkości, malin, kalin"), król przypomina sobie młodzieńcze grzeszki ("jestem królem głupoty, grzechów, gwałtów i jęków”).
Iwona mimowolnie uświadamia dworowi jego fałszywy blichtr, megalomanię i pustkę.
I dlatego Iwona musi zginąć, żeby zachować status quo dezintegrującego się dworu...
Najpierw każdy pojedynczo, a potem już cała rodzina królewska planuje zgładzenie Iwony.
Ale nie można tego zrobić tak prostacko, bez elegancji; nawet teraz trzeba zachować etykietę i konwenanse.
Urządzają więc dekadenckie przyjęcie, na którym ma być podany karaś "ryba z pozoru skromna, ale w gruncie(...) wprost nieprawdopodobnie arystokratyczna" w śmietanowym sosie -"pikantnym, błyskotliwym, paradoksalnym"
Naiwna, nie znająca intryg Iwona daję się zaprosić na bal i ginie dławiąc się karasiową ością...
Zakończenie godne farsy, co prawda, ale mnie jakoś nie było do śmiechu..
Pomyślałam, że taki rodzaj odrzucenia, ostracyzmu czy kary stosują różne grupy społeczne, systemy polityczne czy nawet klany rodzinne od niepamiętnych czasów.
Dwór po zabójstwie Iwony natychmiast się zjednoczył, zapomniał o chwilowych refleksjach czy wyrzutach sumienia i wszyscy jego członkowie uklękli wokół dziewczyny, którą właśnie wespół-zespół unicestwili.
"Klęknij Filipie. Trzeba uklęknąć synu. Tak trzeba"
"Prędzej! Nie możesz sam jeden stać, kiedy wszyscy klęczymy"
Ale w inscenizacji "Trap Door.." Filip nie uklęknął... Stał z boku, ale jego twarz nie zdradzała żadnych emocji.
Przedstawienie zostało zagrane wręcz brawurowo; somnambuliczna Iwona do końca skrywała tajemnicę swojej duszy - raz była jak biały, delikatny motyl, a raz jak zagubiona ciamajda.
Królowa w momencie planowania zbrodni była jak oszalała lady Macbeth, a Szambelan grał (że tak powiem) błyskotliwie...
Dosłownie iskrzył się na scenie, przeistaczając się z jednej postaci w inną.
Wszyscy znakomicie pojęli gombrowiczowski humor oscylujący pomiędzy głęboką filozoficzną refleksją a groteską.
Mamy nadzieję, że TDT pokaże nam jeszcze niejedno znakomite przedstawienie o "awangardowym smaku".



PRINCESS IVONA
Autor: Witold Gombrowicz
Tytuł oryginału: Iwona, księżniczka Burgunda
Tłumaczenie: Krystyna Griffith-Jones i Catherine Robins
Reżyseria: Jenny Beacraft (gościnnie z Hiszpanii)
Obsada: Cat Evans, Bill Gordon, Joan Nahid, Laura Nelson, Manuela Rentea, Keith Surney, Gus Thomas, Kevin Webb i Robert Wilson.
Scenografia: J. Michael Griggs
Projekt oświetlenia: Richard Norwood
Kostiumy: Rachel Sypniewski
Oryginalna muzyka i dźwięk: Przemysław Bosak
Charakteryzacja: Syd Genco
Projekt graficzny: Michał Janicki
Dramaturg: Milan Pribisic
Menadżer sceny: Tyler Hughes
Asystent reżysera: Micah Mabey
Huśtawki: Emily Nichelson i Joseph Jenkins
/ KULTURA wydarzenia / teatr
marzec 2023 / 3 (7)

Międzynarodowy
Dzień
Teatru
Międzynarodowy Dzień Teatru (obchodzony 27 marca) został zainicjowany w czerwcu 1961 roku podczas 9. Światowego Kongresu Międzynarodowego Instytutu Teatralnego w Helsinkach. Data teatralnego święta upamiętnia otwarcie Teatru Narodów w Paryżu
27 marca 1957 roku.
Pomysłodawcą obchodów był prezydent Fińskiego Instytutu ITI, Arvi Kivimaa. Od tego czasu święto teatru obchodzone jest
w wymiarze globalnym przez ponad sto narodowych ośrodków ITI. Tradycyjne obchody święta zaczynają się w siedzibie UNESCO,
w czasie których wybitna osobistość świata teatru wygłasza orędzie dotyczące aktualnej sytuacji teatru na świecie. Pierwszą wiadomość wysłał w 1962 roku Jean Cocteau, francuski poeta, dramaturg, reżyser filmowy. Wśród innych osób, które spotkał ten zaszczyt są takie sławy jak Arthur Miller, Peter Brook, John Malkovich, Judi Dench, Sabina Berman, Antonio Gala Velasco, Vaclav Havel, Augusto Boal, Anatoli Vasíliev, Isabelle Huppert. Zaszczyt ten spotkał także Polaków Krzysztofa Warlikowskiego i Janusza Warmińskiego. Orędzie tłumaczone jest na kilkanaście języków, a jego odczytanie transmitują największe stacje radiowe oraz telewizyjne.
Celem światowych obchodów jest promowanie sztuk teatralnych w społeczeństwie, dążenie do zintegrowania środowiska artystycznego oraz pobudzenie do międzynarodowej współpracy i wzmocnienia przyjaźni. W Polsce od 2007 roku Polski Zarząd Międzynarodowego Instytutu Teatralnego wręcza coroczną Nagrodę im. Stanisława Ignacego Witkiewicza cudzoziemcom, w uznaniu działalności związanej z propagowaniem teatru i dramaturgii polskiej na świecie. W tym dniu, także prezes Związku Artystów Scen Polskich wygłasza orędzie do całego społeczeństwa.
W trakcie Światowego Dnia Teatru organizowane są spektakle teatralne, spotkania z aktorami, warsztaty artystyczne, wykłady, czy wycieczki do teatru. Od 2009 roku w wielu polskich miastach z tej okazji przeprowadzany jest też ogólnopolski projekt „Dotknij Teatru” (teatry instytucjonalne, muzea, ośrodki kultury, fundacje, stowarzyszenia i artyści przeprowadzają setki najróżniejszych wydarzeń związanych z teatrem).
Dzisiejszy teatr…
Zastanawiając się nad dzisiejszym teatrem można z powodzeniem zadać pytanie, kto w teatrze jest ważniejszy; autor czy reżyser? Ale czy ktoś o to pyta... Odpowiedź jest znana, widziana i słyszana - reżyser, a tekst jest jedynie materiałem do pracy, uzupełnianym na bieżąco na potrzeby danej sceny teatralnej... Rozpłynął się gdzieś mechanizm dla dramaturgii fundamentalny: teatr, czyli reżyser
i jego zespół, powinien wziąć gotowy, oryginalny dramat i pracować na to, by go uruchomić, wystawić przekonująco i zrozumiale. Musi się weń wczytać, musi się nam nim pochylić, wziąć w karby własne ego i wykrzesać z siebie lojalność nie tylko wobec swoich wizji
i skojarzeń. Dzisiaj już tak się nie robi. Nikt tego nie oczekuje, więcej - nawet się nie domaga... Czy ktoś jeszcze doceni taki ewenement, jeśli nawet się zdarzy? Ciągle na to czekam... Po prostu lubię dobry teatr. I zdecydowanie wolę rzadziej i lepiej, aniżeli częściej i byle jak.
Najbardziej lubię, gdy gasną światła na widowni. W ciemności jestem sama, skupiona w oczekiwaniu, osobna, ale jednocześnie
z innymi, więc nie samotna. Jako widzowie tworzymy wspólnotę.. Nie wiemy, co nas czeka. Przed nami otwarte, oświetlone okno sceny. Przyglądamy się rekwizytom, prowokacyjnie czekającym na nas aktorom…
Umówiliśmy się na teraźniejszość. Wiemy, że dostali do zagrania życie. Czy uniosą ciężar słów i emocji?
Po dwóch godzinach z hukiem opada kurtyna. Nikt nawet nie drgnął. Na widowni i na scenie kompletna cisza…
Tylko od aktorów zależy, czy teatr będzie trwał tylko pod powieką ostatnich widzów, czy obroni swoją kruchość i pozostanie pod powieką pierwszych. (ac)
CZYM JEST TEATR ?
- dla aktorów i widzów, mieszkających w Chicago
Andrzej Borysiewicz
Teatr to dla mnie malutka, niezwykła oaza, w której od czasu do czasu mam szanse przeżycia katharsis. Ale przeżycia katharsis w pojęciu Platona, a nie powszechnie dziś obowiązującej definicji Arystotelesa. (…) Mój teatr to uszlachetnienie duszy
i uczuć w wyniku przeżycia głębokich emocji i pogłębionych refleksji wywołanych uczestnictwem w przedstawieniu teatralnym.
Julitta Mroczkowska-Brecher
Teatr to wzajemna relacja aktora i widza. Aktor kreuje iluzoryczną przestrzeń, w której oddziaływuje na uczucia
i emocje widza. To właśnie jest teatr.
Aga Sarrafian
Teatr jest dla mnie odetchnieniem od codzienności. Kiedy zapędzę się w kozi róg, nie pamiętam jak się nazywam, teatr przywraca mi równowagę ducha. Balansuje we mnie odludka, pomocnicę, durną babę i inteligentną kobietę. Przywraca mnie do pionu. Kocham teatr za uczciwość i prawdę o mnie i o nas ogólnie.
Agata Paleczny
Ciemno i pusto. I ta cisza.... obłędna, tajemnicza, inspirująca i niepokojąca.
Przestrzeń i specyficzny zapach - daleko mu do świeżego. A kiedy już zachwyci cię ten moment, to potem jest kolejny, kiedy twój głos odbija się od pustych krzeseł i ścian i wraca do ciebie niby bumerang.I możesz wszystko. To jest twoja chwila.
A potem...
Światła robocze, to jeszcze nie blask reflektorów ale już nie jesteś sama - próby. Radość i ból tworzenia. Nieustanna droga odkrywania, poznawania siebie, partnera. Szczęście,złość i łzy.
I oczekiwanie...
Jest. Krzesła już nie są puste. Zaczyna się podróż, ta najważniejsza, rozmowa, dialog, ale nie tyle na scenie ile aktora z widzem. Nasłuchujesz oddechów, łapiesz energię i to jest coś takiego niezwykłego, co trudno opisać, trzeba po prostu przeżyć i poczuć.
Bo TEATR to emocje i uczucia.
Ryszard Gajewski-Gębka
Czym jest dla mnie teatr? ( nie w sensie budynku).
Na pewno nie jest dla mnie świątynią sztuki, a sztuka teatralna nie jest misterium, które należy oglądać w nabożnym skupieniu. Te określenia słyszałem wielokrotnie w Akademii Teatralnej, ale one przez lata uległy erozji i zwietrzały, a praca w zawodowym teatrze mocno to zweryfikowała.
Co więc stanowi o tym, że teatr niezależnie od czasu i miejsca postrzegany jest jako teatr? Teatr to zwierciadło naszego życia. Teatr jest tym co wydarza się między aktorem i widzem.
Czego oczekuję od teatru?
Prawdziwości uczuć i szczerości a także zdolności do mówienia prawdy. Teatr to miejsce gdzie aktor prowadzi z widzem dialog
o wartościach: estetycznych, moralnych, metafizycznych; szczery dialog. Niestety we współczesnym teatrze to zjawisko rzadkie i niezbyt popularne. W moim mniemanu następuje degradacja teatru – teatr zgłupiał...
”Kiedy umysł śpi budzą się demony”. Miejmy nadzieję, że to zjawisko przejściowe.
Agnieszka Zątek
W małym miasteczku, z którego pochodzę, było tylko kino. Do teatru jeździliśmy ze szkołą do Szczecina kilka razy w roku. Już wtedy przeczuwałam, że teatr to nie moja bajka. Od zawsze gra wydawała mi się mniej lub bardziej sztuczna. Kiedy w czasie studiów polonistycznych mieszkałam pięć lat w Warszawie, regularnie bywałam w teatrze. Byłam pewna, że znani aktorzy zmienią moje nastawienie. Niestety, tak się nie stało. W czasie spektaklu częściej zerkałam na zegarek, niż brawami wyrażałam swój zachwyt. Do dziś nie mogę pozbyć się wrażenia ciągłej recytacji w grze aktorów. Czego nigdy nie mam w dobrym filmie. Czym innym jest teatralna atmosfera. To trochę jak z kawą. Nie przepadam za jej smakiem, ale uwielbiam zapach i cały rytuał związany z jej piciem. Cóż, po prostu kocham kino.
Wojtek Sawa
Brakuje mi Kantora. Czy jest teatr tego rodzaju?

Edyta Luckos, Maciej Góraj, Marcin Kowalik - "Dziady", teatr Scena Polonia, Chicago

"Kopciuszek"; Warsztaty teatralne, Chicago. Kostiumy: Maryla Pawlina
"Warsztaty teatralne", Chicago, kostiumy: Maryla Pawlina

"Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki, Paderewski Symphony Orchestra, Chicago
Marcin Kowalik
Teatr to drugi dom ze względu na wielką rodzinę, choć nie zawsze wszyscy żyją w pełnej symbiozie. Teatr to ogromna praca i nie tylko fizyczna. Teatr to taka stara szafa u babci, do której można wejść i przebrać się w cokolwiek zapragniemy. Teatr to kontrolowane widoczne emocje. Teatr to kreowanie postaci. Teatr to zmierzenie się z sobą samym. To poddanie się zmiennemu nurtowi. Teatr to karuzela, która raz bardzo mocno nas uszczęśliwia, a innym razem przyprawia o mdłości.
Monika Kulas
Teatr to przeżycie wizualno-duchowe, pozwalające uciec od rzeczywistości.
Andrzej Krukowski
Teatr jest religią, której świątynie są na całym świecie. Ludzie Teatru to kapłani sztuki. Opowieść należałoby zacząć tak:
Na początku był teatr… Bóg stworzył teatr, a ludzie zamienili go w cyrk…
Barbara Maksymiuk
Teatr jest tym rodzajem sztuki, która najbardziej oddziaływuje na moją wyobraźnię i emocje. Do dziś pamiętam, jak głęboko byłam poruszona „Apokalipsis cum figuris” Jerzego Grotowskiego czy „Lotem nad kukułczym gniazdem” Zbigniew Hübnera. W teatrze mamy do czynienia z żywym człowiekiem, może więc na krótko ulegamy iluzji, że przedstawiane wydarzenia dzieją się naprawdę?
Zebrała Anna Czerwińska